piątek, 24 października 2014

028. Legenda. Rebeliant







Tytuł: Legenda. Rebeliant
Tytuł oryginału: Legend
Autor: Marie Lu
Ilość: 304 strony
Wydawnictwo: Zielona Sowa







Ciekaw jestem, jakby wszystko się poukładało, gdybym to ja urodził się w twoim świecie, a ty w moim. Czy bylibyśmy wówczas tacy sami jak teraz? Czy byłbym jednym z najlepszych żołnierzy Republiki? Czy ty byłabyś słynnym przestępcą?

 Właściwie nie miałam w planach przeczytania tej książki, przez jakiś czas po prostu nie było mi z nią po drodze. Mimo wszystko bardzo lubię antyutopie, a sam fakt, że jeszcze mi się nie znudziły, jest idealnym powodem, by czytać ich więcej, więc gdy Rebelianta zaczęły mi polecać kolejne osoby (w tym Zuzia z Wilczych Recenzji), pomyślałam czemu nie? i skorzystałam z promocji 3 za 2 w empiku, by zakupić całą trylogię. Co Wam mogę powiedzieć na początek o tej książce? Że naprawdę, naprawdę mi się spodobała.

Czasami tak jest, że albo książka od razu przypadnie do gustu, albo wcale. Rebeliant od początku skradł moje serce i zagościł w nim na dobre, a szczególnie ujął mnie... samą fabułą. Wierzcie lub nie, ale moje spotkania z antyutopiami może i były dość liczne, jednak z pewnością każdą traktowałam inaczej, nie wrzucając ją do jednego worka zatytułowanego "odpadki z Igrzysk Śmierci" - zresztą trylogię pani Collins czytałam dobre 3/4 lata temu i szczerze mówiąc nie pamiętam jej dokładnie. Staram się nie generalizować żadnych dystopii, dlatego treść Rebelianta była według mnie ciekawa, oryginalna i bardzo, bardzo wciągająca - wprost nie mogłam się od niej oderwać. Ta powieść trafiła do mnie w idealnym momencie, bo właśnie potrzebowałam pozycji, która pomogłoby zapomnieć mi o szarej, zimnej rzeczywistości za oknem - jeśli szukacie czegoś takiego, z całego serca mogę polecić Wam tę książkę.

Z bohaterami natomiast miałam pewne problemy. Chociaż Marie Lu wykreowała nietuzinkowe, plastyczne postaci, nie wszystkie przypadły mi do gustu, więc tak jak spodobała mi się June, tak od razu poczułam niesmak do Day'a. Nie twierdzę, że jest złym charakterem, jednak jego postawa czasami mnie irytowała, a zachowanie w stosunku do niektórych osób po prostu doprowadzało do szału. No i autorka ma wielkiego plusa za niewprowadzanie wątku miłosnego... no, powiedzmy do prawie połowy książki. Nie ma kompletnie nic o rozterkach sercowych pomiędzy głównymi bohaterami, jedynie przedstawienie ich charakterów i zarysowanie fabuły z właściwą akcją, co było dla mnie jednym z lepszych zabiegów zastosowanych przez autorkę.

Wspominałam, jak bardzo podoba mi się okładka? Jestem nią wręcz zachwycona! Zazwyczaj biały kolor jest nietrafiony, natomiast tutaj pasuje idealnie, zarówno do samej fabuły, jak i przyciągnięcia potencjalnego czytelnika. Pozostałe części (niebieski i czerwony kolor) również są piękne, szczególnie gdy przyjrzymy się znakom na poszczególnych okładkach (wytłoczone!).


Rebeliant był jedną z lepszych książek, jakie udało mi się przeczytać w tym miesiącu. Z porywającą akcją, niebanalną fabułą, ciekawie wykreowanymi postaciami i łatwym, przystępnym dla młodzieży językiem tworzy idealną pozycję na jesienny wieczór. Gorąco Was zachęcam po sięgnięcie, bo naprawdę warto :)


Moja ocena:
8/10 

Rebeliant | Wybraniec | Patriota

8 komentarzy:

  1. Antyutopia i to w dodatku prawie bez wątka miłosnego! Muszę to przeczytać ;D

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam ostatnio tę książkę w bibliotece, ale nie byłam pewna czy to pierwsza część, więc odłożyłam. Teraz już będę wiedziała, którą wziąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chwalisz, chwalisz. Chyba się skuszę na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciężko mi powiedzieć coś ambitnego, bo LEGENDA, ale mogę wspomnieć, że pierwszy raz zdarzyło mi się pokochać główną bohaterkę, a znielubić głównego bohatera XD Day's suck.
    Jak się cieszę, że coraz więcej osób czyta Legendę! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie :) Jak gdzieś się natknę to kupuję :D

    OdpowiedzUsuń
  6. eem, boję sie że się zawiodę, ale na rebelianta mam taaaaką ochotę odkąd zobaczyłam gdzieś recenzję tej książki, ze po prostu MUSZĘ ją przeczytać. ;p dobrze, że ty też odebrałaś ją pozytywnie, to jeszcze bardziej mnie zachęca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rebeliant jest super, nie mogę się doczekać następnej części ;w;
    Ech, ja od razu pokochałam Day'a ORAZ June. Coś ze mną nie tak?

    A okładki są ahgfgksugsaybr, kocham je <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm, powiadasz, że kupiłaś tę książkę, więc jak dobrze rozumiem masz ją na swoim regale? Nie chcesz mnie przypadkiem zaprosić w najbliższym czasie? :p

    OdpowiedzUsuń