czwartek, 2 października 2014

Pierwsze jesienne zapachy, czyli podsumowanie września




 Nie wiem jak Wam, ale mi jesień kojarzy się z ciepłą, malinową herbatą, pożółkłymi kartkami dobrej powieści, zapachem deszczu i kolorem liści leżących na chodniku.
Dopiero narzekaliśmy na koniec wakacji, a tu już miesiąc szkoły za nami... Nigdy nie sądziłam, że w liceum będzie tak ciężko, ale co nas nie zabije, to nas wzmocni, prawda? Wrzesień zakończył się dla mnie dość boleśnie, bo chorobą i niezadowalającymi ocenami, ale od czego jest październik :) Zapraszam na podsumowanie ostatnich dni lata i pierwszych jesieni.


Książki przeczytane we wrześniu:
- Uczta dl Wron, cz.1 (Cienie śmierci) - George R.R. Martin
- Harry Potter i Kamień filozoficzny - J. K. Rowling
- Emma - Jane Austen
- Gra anioła - Carlos Ruiz Zafon
- Król Edyp - Sofokles
- Krucha jak lód - Jodi Picoult
- Życie Pi - Yann Martel

To 3080 stron, ok. 100 stron dziennie i... wow, aż sama jestem zdziwiona, że udało mi się przeczytać tyle książek, szczególnie że szkoła bardzo ograniczała mój wolny czas, ale teraz mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że z września jestem bardzo zadowolona :)

Co czeka na mnie w październiku?
 Przede wszystkim Targi książek w Krakowie, których wyczekuję od blisko trzech miesięcy i na które wybieram się z moją ukochaną Julką z bloga wyznania bibliofilki <3 Jestem bardzo podekscytowana, bo słyszałam, że naprawdę dużo blogerów recenzenckich wybiera się na Targi i mam nadzieję, że spotkam chociaż połowę z nich. To nie będzie jedyna moja wizyta w Krakowie w tym miesiącu, z czego również bardzo się cieszę, bo ostatnio jakoś rzadko mam okazję gdzieś wyjeżdżać. Na blogu może pojawić się lekki zastój przez wycieczkę integracyjną w drugim tygodniu października, a także przez liczne sprawdziany i kartkówki - nauczyciele to zło. Nie pojawiły się również u mnie żadne książki w tym miesiącu, bo trzeba oszczędzać na wyjazd. A może kogoś z Was spotkam w Krakowie? Ja deklaruję się na 25 :)

Miłego wieczoru, kochani, oby październik również dla Was był dobrym miesiącem! :)

25 komentarzy:

  1. Mi jesień kojarzy się z kominkiem. Uwielbiam :)
    Gratuluję świetnego wyniku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Targi Książki w Krakowie... Na 50% się pojawię, ale jeszcze nie wszystko wiadome, a bardzo mi na nich zależy. Wow, naprawdę niezły wynik! Ja miałam lekki zastój książkowy we wrześniu, bo najczęściej wracałam zmęczona ze szkoły i do upadłego oglądałam anime/seriale. Od października mam zamiar się poprawić, tym bardziej, że wiele cudeniek czeka na mojej półce i wyjdzie Krew Olimpu, i Cztery!
    Doszłam do wniosku, że nauczyciele myślą tylko o swoich przedmiotach i nikt nie liczy się z wytrzymałością uczniów. Tyle zadań domowych, kartkówek, sprawdzianów - człowiek nie żyje tylko szkołą, halo!
    Jutro czeka mnie bardzo piękny dzień, a cieszę się, bo poprawiłam moje stosunki z klasą na przyjazne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, Krew Olimpu jest chyba najbardziej wyczekiwaną przeze mnie premierą października, jeśli nie roku <3
      Musisz się pojawić, spotkasz się ze mną i naszą kochaną Juleczką, to już wystarczający powód, żeby przyjechać XD
      Ja właśnie odłożyłam seriale na rzecz książek i mam lekki zastój serialowy... Natomiast jak teraz się wzięłam za Friendsów, to mam poślizg z nauką... I jak to pogodzić? :/

      Usuń
    2. Wiem, co czujesz, bo aktualnie oglądam HIMYM :D.
      Postaram się zrobić wszystko, żeby przyjechać, ale nie widzę tego kolorowo. Może dla tego, że mieszkam na drugim końcu Polski i choć brat studiuje w Krakowie, rodzice nie puszczą mnie sami pociągiem? ;-;. Mam nadzieję coś załatwić. :/
      Nie mogę uwierzyć, że po BoO już nic nie będzie, moja prawie czteroletnia przygoda z Percy'm zostanie pozbawiona nowych tomów... To zbyt boli, żeby o tym myśleć. Teraz staram się unikać nawet myślenia o tym, kto może zginąć. :')

      Usuń
  3. Wow, naprawdę świetny wynik! Po prostu podziwiam :) Ja sama niestety nie miałam we wrześniu nawet chwili wytchnienia, a październik zapowiada się jeszcze gorzej. Nie wiem jak dam radę :(
    PS: Też nie mogę doczekać się Targów ;D

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Na pewno dasz, październik jest pięknym miesiącem, da Ci siłę!
      O, to mam nadzieję, że się spotkamy ^^

      Usuń
  4. Ooo, a mi kakao i gorąca czekolada kojarzą się z zimą C:

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety do Krakowa nie dotrę, ale będę za ponad miesiąc w Katowicach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Kato będę na 10000%, więc mam nadzieję, że chociaż tam się spotkamy :)

      Usuń
  6. Mnie też jesień kojarzy się z dobra herbatą i książką. Gratuluję dobrego wyniku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jak co, ale herbata jest idealna na jesienne wieczory :)
      Dziękuję!

      Usuń
  7. Świetny wynik, gratuluję :) zazdroszczę Życia Pi, bardzo chcę przeczytać tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      No cóż, książka nie była specjalnie zachwycająca, ale wspominam ją bardzo miło :)

      Usuń
  8. Mam całkiem podobne skojarzenia :) Gratuluję wyników :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry wynik! U mnie niestety rozpoczęcie liceum zebrało większe żniwa i z czytaniem krucho w tym miesiącu :/ Wszyscy teraz rozmawiają tylko o tych Targach, a ja biedna - znad morza - mogę wam tylko zazdrościć :c

    http://wiecznie-zaczytana-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to faktycznie niezbyt fajnie... Ale i tak Ci zazdroszczę posiadania morza na wyciągnięcie ręki <3

      Usuń
    2. Ano fakt, akurat latem to fajna sprawa :) Chociaż wiadomo - Ci znad morza chcą w góry i na odwrót. Ja zazdroszczę dużych miast w pobliżu, bo chociaż moje do najmniejszych nie należy, to jednak do takiego Krakowa nie ma co go porównywać ;P No i zbyt wielu czytelniczych okazji, spotkań z autorami, Targów itp to tu nie mam. Wszystko Kraków, Warszawa, Poznań.. Dyskryminacja Pomorza powiadam!

      Usuń
    3. Może i większe miasta są bliżej, ale za to ile w tym roku nad morzem było stoisk z tanimi książkami... Gdyby nie rodzice, wszystko wydałabym na te cudowności, które były ukrywane pod namiotami, tak skromnie, niepozornie wyglądające, a w środku raj <3
      Właśnie, gór mam już po dziurki w nosie, chcę morze ;-;

      Usuń
  10. Rewelacyjny wynik! A w Krakowie będę i ja! W końcu! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Krucha jak lód" i "Życie Pi" miło wspominam :) Ja chciałam jechać na Targi, ale niestety w tym roku jeszcze mi się to nie uda. Ale mam nadzieję, że Ty wpadniesz w przyszłym roku na Targi w Warszawie?:) Mnie jesień też przywitała chorobą, więc witaj w klubie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, te jesienne przeziębienia. A potem tyyyyle zaległości ;__;
      Niestety, do Warszawy mam za daleko :')
      Ale w Katowicach na pewno będę :D

      Usuń