poniedziałek, 18 maja 2015

061. Bóg zawsze znajdzie Ci pracę.



Tytuł: Bóg zawsze znajdzie Ci pracę. 50 lekcji, jak szukać spełnienia
Tytuł oryginału: God Is Always Hiring: 50 Lessons for Finding Fulfilling Work
Autor: Regina Brett
Tłumacz: Olga Siara
Ilość: 368 stron
Wydawnictwo: Insignis





Uwielbiam twórczość Reginy Brett, co chyba nie jest dla wielu z Was niespodzianką. Pokochałam Bóg nigdy nie mruga i z trochę mniejszym, ale jednak entuzjazmem przyjęłam Jesteś cudem do swojego serca. Bóg zawsze znajdzie Ci pracę to zbiór następnych 50 felietonów, które bezpośrednio lub nie nawiązują do pracy i odwołują się do pasji, zainteresowań i satysfakcji z wykonywanego zawodu. Czy i tej książce mogę powiedzieć tak?

Stwórz coś cudownego tam, gdzie jesteś.

Chyba robię się nieco przewidywalna, ale nie potrafię odpowiedzieć na wyżej postawione pytanie inaczej, niż oczywiście, że tak! Co może być piękniejsze od inspirujących historii ludzi, których autorka spotkała na swojej drodze? Już same tytuły każdego pojedynczego rozdziału skłaniają do refleksji i poruszają te części, które wydają się być zbyt głęboko, by mogło je coś wzruszyć. Autorka zaskakuje swoją wnikliwością i mądrością, ale, co jest wielkim plusem, nie robi tego na siłę. Umiejętnie wplata swoje przeżycia między cytatami i myślami, które są zaskakujące w swojej prostocie i pięknie. 

Świat potrzebuje ludzi, którzy żyją pełnią życia.

Za każdym razem, gdy sięgam po kolejny felieton Reginy Brett, nie mam pojęcia, czego mogę się spodziewać, ale jednocześnie wiem, że to co przeczytam, natchnie mnie do zrobienia dobrej rzeczy; czegoś, co będzie pozytywną zmianą i pozwoli mi spojrzeć na świat z innej perspektywy. 

Za każdym razem po przeczytaniu książki tej autorki, pozwalam sobie na głęboki wdech i podsumowanie, które określam jako potrójne tak: Tak, to było dobre. Tak, to mi pomogło. Tak, tego nigdy nie zapomnę.

Za każdym razem po odłożeniu pozycji Reginy Brett na półkę, zastanawiam się, ilu ludzi dzięki niej zdobyło się na odwagę, pokonało swoje słabości, i powróciło do swoich marzeń; ilu uwierzyło, przebaczyło i pokochało; ilu przekonało się, że nie muszą robić tego, czego nie chcą; ilu z nich udało się wydeptać drogę na szczyt, bo doceniło własne możliwości. 

Ja już przebaczyłam i powróciłam do swoich marzeń, a stopniowo, wraz z powracaniem do poszczególnych felietonów, będę uczyła się kochać, wierzyć i przeskakiwać poszczególne przeszkody. A czy Ty podejmiesz się tego wyzwania?

Przetrzyj szlak temu, kto przyjdzie po Tobie.

6 komentarzy:

  1. Ten tytuł nastraja bardzo pozytywnie ;) pewnie tak jak cała książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam najpierw w planach książkę "Bóg nigdy nie mruga". To moje must have.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam wszystkie książki Brett i jestem nimi urzeczona! Niezwykła kobieta!

    OdpowiedzUsuń
  4. wiedziałam, że Ci się spodoba, wiedziałam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo pozytywnej opinii, nie ciągnie mnie do poznania książek tej autorki. Czuję, że mi się nie spodobają.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham tę książkę, jak i wszystkie działa Reginy Brett. Mam wielką nadzieję, że niedługo wyda coś nowego! :)

    http://mianigralibro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń