wtorek, 29 września 2015

081. Jaśnie Pan



Tytuł: Jaśnie Pan
Tytuł oryginału: Senyoria
Autor:
Tłumacz: Anna Sawicka
Ilość: 448 stron
Wydawnictwo: Marginesy



  
 Jaśnie Pan to jedna z książek tych autorów, obok których nie mogłabym przejść obojętnie. Przyznaję to bez wstydu: mam ogromną słabość do hiszpańskich pisarzy, a Carlos Ruiz Zafon jest tego najlepszym przykładem. Jaume Cabr

[...] język tworzy rzeczywistość.

  Jaśnie Pan to historia dwóch mężczyzn, których losy pośrednio splatają się ze sobą. Jednym z nich jest sędzia Masso, prezes Sądu Królewskiego w Barcelonie, a drugi to Andreu Perramon, młody poeta, który zostaje oskarżony o zamordowanie słynnej śpiewaczki dzień po spędzeniu z nią namiętnych chwil w pokoju hotelowym. Jak przystało na dobrze zapowiadający się, choć nieco banalny kryminał, pierwsze pytanie brzmi: czy to on na pewno jest winny? Otóż...

Uważam, że prawdziwym podróżnikiem jest ten, kto wyrusza powodowany chęcią poznania nowych światów, ale co noc opłakuje te, które zostawił za sobą, a przede wszystkim świat, który był świadkiem jego dzieciństwa.

...tego nie wiemy, bo autor nie zaszczycił nas aż do ostatniej strony wiedzą na ten temat. Gdyby nie to, że książki Cabre są dość popularne, bardzo zachwalane, wielokrotnie tłumaczone i w większości opinii powielane same ochy i achy, pomyślałabym, że to jest jedno wielkie nieporozumienie, a powieść ta nie doczekała się stosownej korekty. Pomyślcie sami: czytacie kryminał, jest zabójstwo, są podejrzenia, wyczekujecie ostatniej strony, epilogu, czegokolwiek i nagle BUM!, lektura się kończy, a morderstwo... wciąż niewyjaśnione. Jak żyć...?

Droga pani, nie należy nikogo kochać, tout court, a ponadto to w złym guście, ludzie zaraz zaczynają plotkować i robi się z tego magiel, jasno się wyrażam? a na dodatek się cierpi i to jest najgorsze.

Nie twierdzę, że Jaśnie Pan jest zły, absolutnie. Wręcz przeciwnie, kwieciste opisy, barwne zobrazowania, wnikliwość tematu i dogłębne zbadanie psychiki głównego bohatera, Masso, są ogromnymi plusami tej książki. Czytanie jej mogłabym porównać do spokojnego, jesiennego spaceru alejką otoczoną drzewami, do delikatnych dźwięków pianina lub skrzypiec. Fabuła nie ma w sobie nic z przyśpieszonego tempa ani budującego napięcia - prędzej nazwałabym tę książkę obyczajową lub społeczno-obyczajową, ponieważ pod tym względem nic nie można jej zarzucić. 

[...] śmierć nie zmienia zdania.

Powieść Jaume Cabre jest napisana z rozmachem, niebywałą precyzją i dbałością o szczegóły. Przedstawia barwną, pełną temperamentu i tajemniczości stronę Hiszpanii, która od pierwszych stron mami czytelnika i wciąga w sieć intryg i korupcji. To książka o ludziach, którzy nie cofną się przed niczym, by ukryć błędy przeszłości. O fałszu, manipulacjach i władzy, ale również o wyciąganiu na światło dzienne rzeczy, które już dawno powinny być zapomniane. Brak rozwiązania zagadki rekompensuje przekład Anny Sawickiej, niesamowite pióro autora i pokazanie hiszpańskiej śmietanki towarzyskiej z końca XVIII wieku. Zdecydowanie polecam, nie tylko fanom kryminału.


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytam Opasłe Tomiska

4 komentarze:

  1. O Hiszpanii, z rozmachem. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach. Bardzo podobała mi się książka "Wyznaję" tego autora. Mam nadzieję, że "Jaśnie Pan" jest równie dobry albo i lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja słyszałam, że "Jaśnie Pan" jest nieco gorszy od "Wyznaję", więc jak już dorwę tę drugą, to chyba nie oddam :D

      Usuń